Jak każda polisa na życie – również ubezpieczenie na życie dostępne w banku BGŻ BNP Paribas posiada wyłączenia odpowiedzialności. Są to
sytuacje, w których ubezpieczyciel daje sobie prawo do niewypłacenia ustalonej sumy ubezpieczenia.
Z wyłączeniami odpowiedzialności należy zapoznać się przed zakupem polisy, ponieważ okazać się może, że w żaden sposób po zachorowaniu na raka nie kwalifikujemy się do wypłaty świadczenia, co oznaczać będzie, że nawet nasza niewysoka składka, nie zagwarantowała nam kompletnie nic.
Jakie wyłączenia zawiera polisa Wiktoria dla banku BGŻ BNP Paribas? Odszkodowania z pewnością nie otrzymamy w sytuacji, gdy jako ubezpieczeni mieliśmy wcześniej:
- raka lub złośliwe zmiany w komórkach w dowolnej części ciała, zdiagnozowane przed datą zawarcia umowy ubezpieczenia;
- przewlekłą białaczkę limfatyczną,
- raka prostaty,
- hiperkeratozę (znaczne pogrubienie warstwy rogowej naskórka związane z nadmiernym rogowaceniem),
- raki i czerniaki komórek warstwy podstawnej i komórek płaskich nabłonka;
- raka skóry innego niż czerniak, przekraczającego warstwę powierzchowną skóry.
Prawo do otrzymania świadczenia nie przysługuje również, jeśli:
- przed zawarciem umowy osoba ubezpieczona miała zmiany, które zostały zdefiniowane pod względem histologicznym i/lub zdiagnozowane jako przednowotworowe, rak nieinwazyjny bądź rak in situ (rak in situ stanowi dysplazję, która nie przekracza błony podstawnej nabłonka);
- zdiagnozowano raka po śmierci osoby objętej ubezpieczeniem.
Zatem, jeśli wcześniej posiadaliśmy dowolny przypadek raka – usunięty, wyleczony lub taki, który samoistnie się wchłonął – towarzystwo ubezpieczeniowe może odstąpić od warunków umowy. Określone przypadki, jak białaczka czy rak prostaty również zostają wyłączone z ochrony.
Zakup polisy na życie w banku – na co uważać?
Oferta banku wydaje się być prosta – niska cena, wysoka suma odszkodowania, krótki czas trwania umowy.
Nic bardziej mylnego – niska składka dotyczy jedynie najniższej grupy wiekowej przy wybraniu najniższej sumy ubezpieczenia. Uśredniając – składka może wynieść nas ok. 50 zł miesięcznie, co oznacza, że w skali roku stracimy 600 zł. Taką kwotę możemy zainwestować w produkt, który zapewni nam wyższą sumę ubezpieczenia, jak i cały pakiet wsparcia, który może okazać się niezwykle potrzebny w tak trudnych chwilach jak zdiagnozowanie nowotworu.
To, co jest największą wadą polisy zakupionej w banku – to
brak porównania z innymi dostępnymi ofertami. Mamy krótki czas na podjęcie decyzji, zatem nie dowiemy się, jakie możliwości nas ominęły.
Oprócz braku porównania, znaczącą wadą jest niski zakres ochrony.
Polisa Wiktoria dotyczy jedynie chorób nowotworowych, z kolei inne polisy chroniące nasze zdrowie, mogą obejmować również inne poważne zachorowania jak zawał serca, udar mózgu czy sepsę. Ponadto mogą oferować szerokie możliwości wsparcia dla nas w trudnych chwilach, jak
- leczenie za granicą;
- pomoc w zorganizowaniu transportu do placówki zagranicznej;
- pomoc z zorganizowaniu tłumacza;
- transport medyczny w kraju;
- pomoc domową i opiekę nad dziećmi w czasie hospitalizacji;
- dowóz leków;
- wizytę domową lekarza lub pielęgniarki;
- dofinansowanie do leków nieobjętych refundacją;
- pomoc psychologa.
Kolejną ważną wadą ubezpieczenia zakupionego w banku – jest niska suma ubezpieczenia. Podczas rozmowy z pracownikiem możemy nie zdawać sobie sprawy, że podobna cenowo polisa w innym towarzystwie ubezpieczeniowym może zaoferować nam sumę ubezpieczenia w kwocie 50 000 zł czy nawet 100 000 zł. Właśnie dlatego tak ważne jest porównywanie ofert.