Średnia ocena: 5.00
Dziękujemy za oddanie głosu.
Kluczowym elementem przemawiającym za przyznaniem świadczenia ubezpieczonemu jest jego stan zdrowia. Naturalnym wydaje się sytuacja, w której właściciel polisy nie otrzymuje należnej mu kwoty zadośćuczynienia, jeśli wcześniej zataił np. fakt zawału serca czy innej choroby. Co natomiast z osobami cierpiącymi na choroby psychiczne? Czy choroby psychiczne a ubezpieczenie na życie wykluczają się wzajemnie?
Zanim rozstrzygniemy, czy świadczenie należy się ubezpieczonemu albo przyznamy rację ubezpieczycielowi, warto wyraźnie ustalić zasady funkcjonowania ubezpieczenia życiowego.
W swojej podstawowej formule polisa ta ma za zadanie chronić finansowo rodzinę i najbliższych ubezpieczonego – w razie jego śmierci. Dopiero do wykupionej podstawy można dołączać tzw. rozszerzenia obejmujące:
Jeśli wypadek przydarzył się osobie ubezpieczonej i zdrowej, wówczas ma ona 100% gwarancji otrzymania świadczenia. Warunki są dwa – osoba poszkodowana nie doprowadziła do własnej szkody umyślnie oraz zdarzenie nie znajdowało się na liście wyłączeń odpowiedzialności, np. znajdowanie się ubezpieczonego pod wpływem alkoholu czy innych środków odurzających w chwili zdarzenia.
Towarzystwo ubezpieczeniowe tym samym chroni się przed wyłudzeniami odszkodowań ze strony nieuczciwych klientów, co z ekonomicznego punktu widzenia wydaje się działaniem logicznym, ponieważ umowa polisowa jest rodzajem transakcji wiązanej, a nie funduszem odszkodowawczym.
Wspomniane już wyłączenia odpowiedzialności dotyczą wszystkich rodzajów ubezpieczeń. W przypadku polis na życie warto posłużyć się przykładem dowolnego produktu, zaglądając do dokumentu OWU. To właśnie w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia przyszły ubezpieczony, jak i właściciel polisy znajdzie wszystkie sytuacji, których powinien unikać, aby otrzymać świadczenie.
Pod lupę wzięliśmy produkt PZU Ochrona Życia, aby pokazać przykładowe ograniczenia odpowiedzialności. A zatem ubezpieczyciel nie wypłaci świadczenia w przypadku śmierci ubezpieczonego, jeśli:
brak odpowiedzialności dotyczy również śmierci ubezpieczonego poniesionej w wyniku działań wojennych, czynnego udziału w aktach terroru lub masowych rozruchach społecznych, a także w wyniku popełnienia lub usiłowania popełnienia przez ubezpieczonego czynu wypełniającego ustawowe znamiona umyślnego przestępstwa.
Jak widać z powyższego zestawienia, śmierć ubezpieczonego nie zawsze oznacza automatyczne przyznanie środków finansowych rodzinie, najbliższym czy innej osobie, która wcześniej została wskazana w umowie polisowej jako uposażona.
A co z przypadkami jak zatajenie choroby przed ubezpieczycielem? Wspomniane ograniczenia dotyczą zaledwie umowy podstawowej, natomiast różne odmiany chorób i komplikacji zdrowotnych mogą stanowić osobne wyłączenia odpowiedzialności do poszczególnych umów dodatkowych.
Tym samym ubezpieczenie na życie a stan zdrowia psychicznego jest kwestią bardzo ważną, ponieważ tytułowa depresja może spowodować pobyt w szpitalu czy innego rodzaju zdarzenie. Problem w tym, że depresja niezdiagnozowana jest trudna do udowodnienia. Jeśli z kolei ubezpieczony leczył się wcześniej, a ukrył ten fakt w ankiecie medycznej przy zawieraniu polisy na życie, to powinien spodziewać się co najmniej odmowy przy wypłacie świadczenia.
Warto pamiętać, że Towarzystwo wypłaca świadczenie ubezpieczeniowe w określonym terminie – najczęściej trzydziestu dni od otrzymania zawiadomienia o zdarzeniu ubezpieczeniowym. I w tym też czasie z pewnością sprawdzi historię chorobową ubezpieczonego. Jeśli w dokumentacji medycznej znajdzie się zapis o przebytej chorobie psychicznej czy innym schorzeniu, otrzymanie świadczenia będzie mocno skomplikowane.